Edukacja w społeczeństwie opartym na wiedzy ma kluczowe znaczenie dlarozwoju gospodarki i społeczeństwa. Przy obecnym tempie rozwojutechnologicznego koniecznością jest stałe dokształcanie się.Tylko uzupełniając wiedzę i poszerzając umiejętności można skutecznierozwijać swoją karierę. Skoro tak jest – to kluczową rolę mają doodegrania edukatorzy.
Ponieważ w ostatnim czasie wielokrotnie powracamy w Edunews.pl do tematu zmian w szkole (np. Pięć propozycji dla szkoły cz. 1), dobrego nauczyciela (Co to znaczy dobry nauczyciel?), szkoły jako wielkiej przygody, pomyślałem że warto sięgnąć po doświadczenia zagraniczne i spróbować pokazać kierunek, w którym być może rozwija się polska edukacja. Mam pewność, że reformy wprowadzane w Polsce przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wiele zmieniają (na lepsze). Naruszona została pewna filozofia edukacji wszechobecna w polskiej szkole od dziecięcioleci i raczej nie pasująca do dzisiejszego świata i jego wyzwań. Coś się zmienia w rodzimej edukacji i choć bardzo wiele osób czuje się zaniepokojonych tymi zmianami, nie rozumie ich, kontestuje, to mimo wszystko nie ma powodu do niepokoju. Zamiast narzekać trzeba po prostu wziąć się w garść i wspólnie modernizować system edukacji, żeby szkoły i uczelnie były bardziej nastawione na przyszłość i nadążały za zmieniającym się światem.
Nauczyciele mają dziś kluczową rolę do odegrania – muszą zadbać o to, aby polska młodzież była kształcona nowocześnie – czyli w pełni wyposażona w wiedzę i umiejętności, które potrzebne będą w dorosłym życiu. Mniej patrzenia w przeszłość, więcej praktycznej edukacji i planowania przyszłości. Skąd nauczyciel może czerpać wzorce. Janina Zawadowska podpowiada, że może to być nauczyciel z Finlandii. W Edunews.pl często promujemy z kolei wzorce i rozwiązania brytyjskie, będąc zdania, że dzięki udanym reformom systemu edukacji, Wielka Brytania ma dziś najbardziej nowoczesną oświatę na świecie. Warto też patrzeć na inne kraje. Na przykład Singapur – kolejny kraj, który postawił na wysokiej jakości edukację, jako jeden z najważniejszych elementów strategii rozwoju społeczno-gospodarczego.
Ministerstwo Edukacji Singapuru zakończyło niedawno nietypowy projekt realizowany razem z 28 tysięcami nauczycieli. Jego celem było uchwycenie misji zawodu nauczyciela i opracowanie jej w formie hasła (komunikatu), pod którym mógłby podpisać się każdy nauczyciel. Warto podkreślić, że Singapur zaczął reformować oświatę nieco później niż Wielka Brytania, ale jest już na tej drodze kilka lat. Nauczyciele w tym kraju uczestniczyli w reformach, które wprowadziły nowe standardy i praktykę nauczania (m.in. z wykorzystaniem nowych technologii), otrzymali również wysokiej jakości programy rozwoju zawodowego, dzięki którym podnieśli swoje kompetencje i uzupełnili wiedzę (m.in. technologiczną).
A teraz – między lutym a lipcem 2009 r. - byli gotowi opracować misję swojego zawodu, prostą, ale bardzo czytelną: „Nauczyciel Singapuru: prowadzi, opiekuje się, inspiruje” (ang. Lead – Care – Inspire).
Nowa misja idzie z duchem czasu. Dzięki reformom nauczyciele przestali być urzędnikami zajmującymi się głównie robotę papierkową, zerwali z rutyną. Stali się bardziej mentorami i przewodnikami w klasie, partnerami dla młodzieży do zdobywania wiedzy i umiejętności także z internetu. Profesjonalistami, którzy potrafią korzystać z różnych nowoczesnych narzędzi i nie boją się poprosić swoich podopiecznych o pomoc, gdy czegoś nie wiedzą, nie potrafią. Również szkoły zyskały więcej autonomii, co pozwoliło wdrożyć mniej sztampowe i bardziej innowacyjne rozwiązania w nauce.
Okazuje się, że przy właściwie prowadzonej polityce państwa, zawód nauczyciela zyskał na prestiżu i atrakcyjności (także płacowej). Nie brakuje w Singapurze zainteresowanych rozwojem kariery w edukacji – tylko w tym roku Ministerstwo Edukacji Singapuru zatrudniło w szkołach 3040 nowych nauczycieli. Jak zauważyła minister Ho Peng, nauczyciele w Singapurze zaczynają wyznaczać nowe standardy profesji nauczyciela, adekwatne do czasu drugiej dekady XXI wieku, do której się zbliżamy. Są mniej mistrzami, a bardziej przewodnikami, liderami, pomagającymi uczniom rozwijać talenty. Tworzą własne społecznościowe Zespoły Doskonalenia Zawodowego, w których dyskutują i opracowują nowe metody nauczania. Opiekują się uczniami i pomagają im rozwijać się w zgodzie z ich oczekiwaniami i potrzebami. Potrafią inspirować do działania i uczniów i początkujących nauczycieli.
Należy nam wszystkim życzyć, aby za kilka lat polscy nauczyciele znaleźli podobne warunki rozwoju zawodowego. Dlatego dziś, zamiast tylko narzekać, że znów dzieje się reforma, trzeba również zacząć myśleć strategicznie – dokąd ma zmierzać polska edukacja? A w dyskusję o przyszłości szkoły i misji polskiego nauczyciela powinni włączyć się wszyscy, którzy planują swoją przyszłość w tym zawodzie.
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)
Ostatnie komentarze