Zmiany w systemie kształcenia są pilnie potrzebne, ale…

fot. Adobe Stock

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

…Ale trudno dostrzec jakieś działania, które prowadziłyby do modernizacji szkolnictwa na miarę wyzwań współczesnego świata. Być może edukacja nie nadąża za zmianami na świecie, ale bardziej prawdopodobne jest, że za tymi zmianami nie nadążają politycy, którzy decydują o kształcie systemu edukacji. W rezultacie wieloletnich zaniedbań w wielu krajach mamy do czynienia z oświatowym „patchworkiem”, w którym poszczególne elementy powstawały na przestrzeni kilkudziesięciu lat (albo i dłużej). Na pewno dzieciom nie jest w tym systemie ani wygodnie, ani dobrze, nie można też powiedzieć z przekonaniem, że zdobywają wiedzę, która do czegoś będzie im potrzebna w życiu. Skoro nie można od góry, zmieniajmy oddolnie, wspierając lokalnych liderów edukacji w szkołach. Także w Polsce.

O zmianach koniecznych i pilnych w edukacji mówi przebywająca w Warszawie Wendy Kopp, współzałożycielka i prezeska Teach For All, globalnej sieci edukacyjnej, działającej w sześćdziesięciu jeden krajach na sześciu kontynentach. Zwraca uwagę na dwie istotne kwestie: po pierwsze utrzymujące się wciąż nierówności w dostępie do edukacji, a po drugie dominację wiedzy akademickiej w nauczaniu.

Nierówności edukacyjne stanowią jedno z najważniejszych współczesnych wyzwań społecznych. Istnieje bardzo silna zależność między pochodzeniem społecznym rodziców, a osiągnięciami edukacyjnymi dzieci. Redukowanie społecznych nierówności edukacyjnych wymaga wprowadzenia zmian w zakresie celów i sposobu kształcenia, w tym zwłaszcza poprzez kładzenia nacisku na rozwój kompetencji przyszłości.

Tradycyjny model edukacji ma tendencję do utrwalania nierówności społecznych. Premiowanie akademickich umiejętności sprzyja osiąganiu lepszych wyników w nauce przez dzieci pochodzące z rodzin o wyższym statusie społeczno-ekonomicznym, jak również prowadzi często do dziedziczenia profesji i ścieżek kariery zawodowej. Wg raportów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) mniej niż 30% polskich dzieci z defaworyzowanych ekonomicznie i społecznie środowisk rozważa zdobycie wyższego wykształcenia, podczas gdy wśród dzieci z bogatych i uprzywilejowanych gospodarstw domowych podjęcie studiów planuje aż 90%.

Model ten nie odpowiada również potrzebom gwałtownie zmieniającego się rynku pracy, na którym normą staje się wielokrotne zmienianie nie tylko miejsca zatrudnienia, ale też zawodu lub profesji. Wciąż przyśpieszający rozwój technologiczny, postępująca globalizacja, ale także kryzys klimatyczny i konflikty społeczne, nie sprzyjają pewności zatrudnienia i ścisłej specjalizacji.

Sytuacja ta wymaga pilnej zmiany celu edukacji oraz wdrożenia nowych metod kształcenia pozwalających wszystkim uczniom odnaleźć się w warunkach rosnącej niepewności. Jak stwierdza Wendy Kopp, prezeska Teach for All: Zdecydowana większość szkół na świecie stara się obecnie przekazywać uczniom umiejętności i wiedzę czysto akademicką. Jednak jest to niewystarczający cel w świecie, w którym możemy oczekiwać, że dzisiejsze dzieci będą miały wiele różnych karier w ciągu swojego życia - w wielu przypadkach podejmując pracę, w zawodach, których nie potrafimy jeszcze zdefiniować - i w którym będą musiały stawić czoła coraz bardziej złożonym wyzwaniom, niezależnie od tego, czy będą to światowe pandemie, czy też zagrożenia związane ze zmianami klimatycznymi. Największą potrzebą w edukacji jest więc ponowne przemyślenie jej celu. Bez tego będziemy po prostu wykorzystywać nauczycieli i technologię do przestarzałych celów.

Jak w tym względzie nasz kraj wypada na tle innych? Niestety, Polska w rankingu Światowego Forum Ekonomicznego zajęła dalekie miejsca w rankingach rozwoju kluczowych kompetencji - 63 w kompetencjach cyfrowych i 97 w krytycznym myśleniu. Pod względem posiadania umiejętności potrzebnych na współczesnym rynku pracy polscy absolwenci szkół średnich plasują się na 100 pozycji.

Obecna szkoła powinna się skupić na rozwoju kompetencji przygotowujących zarówno do wyzwań rynku pracy, jak też funkcjonowania w życiu społecznym. Jest to szczególnie istotne w przypadku dzieci z defaworyzowanych ekonomicznie i społecznie środowisk, które tradycyjny model edukacji zawodzi najbardziej. Musimy rozwijać uczniów, którzy potrafią poruszać się w warunkach niepewności i kształtować lepszą przyszłość dla siebie i dla nas wszystkich. W przeciwnym razie nie będą oni na drodze do zdrowego i satysfakcjonującego życia, a my nie będziemy w stanie zrealizować naszych aspiracji dotyczących pokoju, zrównoważonego rozwoju i międzykulturowej integracji - mówi Wendy Kopp.

Prezeska Teach for All podzieli się dziś (24.03.2023) swoimi doświadczeniami w zakresie reformowania edukacji podczas otwartego spotkania na Uniwersytecie SWPS. Po wykładzie odbędzie się panel dyskusyjny, w którym oprócz edukatorki z USA weźmie udział również Katarzyna Nabrdalik, prezeska Fundacji Teach for Poland, dr Łukasz Tanaś z Katedry Psychologii Poznawczej, Rozwoju i Edukacji, Akademickiego Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych (AKCES) oraz dr Justyna Sarnowska-Wilczyńska kierowniczka Katedry Studiów Społecznych SWPS. Link do wydarzenia w Facebooku.

***

Wizyta Wendy Kopp w Warszawie organizowana jest przez Fundację Teach for Poland, która działa na rzecz niwelowania nierówności edukacyjnych i podnoszenia jakości systemu kształcenia tak, by każde dziecko w Polsce miało szansę odkryć i rozwinąć swój potencjał w czasie trwania ich edukacji formalnej. Więcej informacji o Fundacji można przeczytać pod adresem: https://teachforpoland.org.