Oszukiwanie na sprawdzianach zdalnych

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Zdalne nauczanie pokazało, że przeprowadzanie sprawdzianów zdalnych nie da się przeprowadzić bez możliwości oszukiwania ze strony uczniów Nauczyciele denerwują się, ale nie są w stanie zapobiec tego typu oszustwu. To samo dotyczy egzaminów, szczególnie tych egzaminów, od których dużo zależy. Trudno liczyć na uczciwość uczniów, jeśli wszyscy wiemy, że od wyniku egzaminu zależy przyszłość.

Oszustwo może polegać na korzystaniu z niedozwolonych źródeł. Ale znane są też przypadki, że uczniowie wynajmują kogoś, kto pisze za nich sprawdzian i egzamin online. Sytuacja jest na tyle patogenna, że niektórzy uczniowie uważają, że nie popełnili oszustwa, bo zapłacili zatrudnianemu człowiekowi, piszącemu za nich egzamin. Niektórzy oszukujący uczniowie uważają, że jeśli egzaminatorzy stwarzają możliwość oszukiwania, to dają tym samym na nie przyzwolenie.

Aby się uchronić przed oszukiwaniem podczas egzaminów instytucje chcą przeprowadzać egzaminy stacjonarnie. Nie znalazłam, jak do tej pory, innego pomysłu w artykułach edukacyjnych. Może się jednak okazać, że po powrocie pandemii i to nie będzie możliwe. Sama jestem gorącą przeciwniczką egzaminów, więc nie za bardzo się martwię, ale rozumiem, że dla władz oświatowych jest to duży problem. Zostawmy go im.

Inna sprawa to oszustwa podczas sprawdzianów. Sprawdziany są potrzebne (w odróżnieniu od egzaminów), gdyż dają informację uczniowi – co już umie i nauczycielowi – nad czym powinien jeszcze z uczniami popracować. Oszukany sprawdzian nie ma sensu, bo takich informacji nie daje.

Znam wiele przypadków frustracji nauczycieli spowodowanych podejrzeniami oszustwa na sprawdzianie. Moim zdaniem szkoda nerwów, bo nie da się im zapobiec, chyba że zmienimy podejście własne i uczniów do oceniania. Tu mamy szansę, gdyż sprawdzian, to nie jest walka o tak dużą stawkę, jak przy egzaminie.

Na początku wyeliminujmy oszustwa polegający na korzystaniu z niedozwolonych źródeł. Rozwiązanie polega na planowaniu takich zadań na sprawdzian, przy których uczeń nie może znaleźć szybkiej odpowiedzi i pomocy w internecie. Oczywiście takie zadania wymagają większej pracy ze strony nauczyciela, nie może on ograniczyć się o zadania sprawdzającego tylko wiedzę ucznia. Można pytać o wyjaśnienie rozumowania, uzasadnienia opinii itp. Wtedy trzeba zapowiedzieć uczniom, że to właśnie będzie oceniane, a nie tylko udzielenie właściwej odpowiedzi. Ten sposób jednak nie zabezpieczy nas przed oszustwem w postaci wynajmowania innej osoby do napisania sprawdzianu online.

Jest tylko jedno wyjście: uświadomienie uczniom, czemu służy sprawdzian.

  • Po pierwsze ma on dać informację samemu uczniowi, czy opanował materiał w dostatecznym stopniu.
  • Po drugie wynik sprawdzianu jest informacją dla nauczyciela, czy może iść dalej z materiałem.
  • Po trzecie, czas poświęcony na wykonywanie sprawdzianu, powinien być czasem, w którym uczeń się uczy.

Jeśli uczeń oszukuje, to nie dostaje prawdziwej informacji o swoich osiągnięciach, nauczyciel nie wie, czego uczeń jeszcze nie umie i w końcu uczeń traci szansę na naukę.

Jeśli uczniowie uznają sprawdzian, jako pomoc w uczeniu się, to jest szansa, że oszukiwanie przestanie mieć sens. Nie jest to łatwy proces, gdyż szkoła jest oparta na ocenianiu i wyciąganiu z niego konsekwencji.

Dodatkowe wskazówki:

  • Najbardziej skutecznym sposobem jest przejście na ocenę kształtująca, czyli podawanie uczniom informacji zwrotnej do ich pracy, zamiast ocenianie jej stopniem. Jeśli uczniowie wiedzą, że sprawdzian będzie oceniany kształtująco, to oszukiwanie im się nie „opłaca”.
  • Pewną przeciwdziałaniem oszukiwaniu może być zapowiedź ze strony nauczyciela – jaka pomoc jest dozwolona, np. czy można korzystać z własnych notatek lub internetu. Takie uczciwe podejście ze strony nauczyciela, daje szansę na współpracę z uczniami.
  • Można umówić się z uczniami na wspólne sprawdzanie sprawdzianu. Na spotkaniu indywidualnym uczeń odpowiada na pytania zadane przez nauczyciela, dotyczące pracy podczas sprawdzianu. Nawet jeśli uczeń z kimś rozwiąże sprawdzian, to jednocześnie będzie musiał przygotować się na pytania nauczyciela.
  • Przeprowadzać sprawdziany pisane przez parę uczniowska lub nawet grupę uczniów. Pokazuje to uczniom, że nauczyciel nie chce przyłapać uczniów na błędzie i braku przygotowania do sprawdzianu, ale chce, aby się wspólnie od siebie uczyli.

Życzę nam wszystkim, abyśmy odeszli od „karnych” sprawdzianów i przeszli na sprawdziany wspomagające uczenie się.

 

Notka o autorce: Danuta Sterna – była nauczycielka matematyki i dyrektorka szkoły, ekspertka merytoryczna w programie Szkoła Ucząca Się (SUS) (prowadzonym przez CEO i PAFW), autorka książek i publikacji dla nauczycieli, propaguje ocenianie kształtujące w polskich szkołach. Niniejszy wpis pochodzi z jej bloga w partnerskiej platformie Edunews.pl – www.osswiata.pl. Inspiracja artykułem z EdSurge.com.