Internet bawi, uczy i wychowuje dobrych obywateli

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
edutainment W nocy z 4 na 5 listopada poznamy zapewne nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Na decyzję amerykańskich wyborców czeka cały świat, a w setkach portali, także takich jak YouTube czy MySpace, sztaby wyborcze stworzyły specjalne wyborcze serwisy internetowe. Bo każde wybory to świetna okazja do edukacji obywatelskiej. 
 
Dzięki nowym narzędziom internetowym wszyscy wyborcy, a przede wszystkim uczniowie, czyli osoby,  które dopiero nimi zostaną, mogą śledzić wydarzenia w Stanach Zjednoczonych. Nowe interaktywne narzędzia i bazy danych, będące prawdziwymi kopalniami wiedzy, pomagają w promowaniu umiejętności XXI wieku takich, jak chociażby zaangażowanie obywatelskie i włączanie się w procesy demokratyczne. Głównym zadaniem dostępnych w sieci ćwiczeń oraz symulacji wyborów jest pokazanie uczniom w jaki sposób procesy demokratyczne bezpośrednio wpływają na ich życie, a przede wszystkim, że ich głos naprawdę ma znaczenie dla ogólnego wyniku. W zachęceniu obywateli do głosowania pomagają również kampanie, takie, jak na przykład „5 friends campaign” przygotowana przez samego Leonardo di Caprio.


Rola nowoczesnych mediów jest nie do przecenienia, ponieważ właśnie w sieci młodzi ludzie spędzają najwięcej swojego czasu i tam w pierwszej kolejności zwracają się po potrzebne informacje. W czasie poprzednich wyborów prezydenckich, aż 75 milionów Amerykanów właśnie za jego pośrednictwem uczestniczyło w zachodzących zmianach politycznych. Rok 2008 z pewnością przyniesie znaczący wzrost tej liczby. Poza tym,  informacje dotyczące kampanii dostarczane są również dzięki nowym serwisom, w tym popularnym portalom społecznościowym, takim, jak YouTube, Facebook oraz My Space, gdzie kandydaci pozakładali swoje profile. Taka obfitość informacji to doskonała szansa dla nauczycieli, którzy chcieliby zachęcić swoich uczniów do zainteresowania się polityką. Zresztą przy okazji dyskusji na wyborcze tematy bardzo łatwo rozwijać takie umiejętności jak krytyczne myślenie, analiza i selekcja informacji i wiele innych.  Serwisy tematyczne takie, jak YouTube You Choose, czy MySpace Decision 08, skierowane są szczególnie do młodych osób, które za pomocą dobrze znanych sobie narzędzi mogą zdobywać informacje dotyczące bieżącej polityki, korzystając z przede wszystkim z bogatych zasobów wideo i materiałów źródłowych. Zresztą sama perspektywa znalezienia się w gronie „znajomych” kandydata na prezydenta w jego profilu na Facebooku może okazać się atrakcyjna dla wielu uczniów. Jak widać, Barracowi Obamie udało się zgromadzić grubo ponad 2 mln zwolenników:

Image

 
Image

AAA dla zaangażowania obywatelskiego
Bardzo ciekawym narzędziem, które może pomóc nauczycielom przygotować lekcje o tematyce związanej z wyborami i pokazywać uczniom funkcjonowanie współczesnych mediów jest serwis AAA- Access, Analyze, Act stworzony przez PBS Teachers i Media Eduaction Lab. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych mediów edukatorzy mogą jednocześnie uświadamiać swoim uczniom ich działanie, promować myślenie krytyczne, współpracę i komunikację, oraz wspierać ich umiejętności technologiczne. A równolegle nauczyciele rozwijają ich zrozumienie politycznych, społecznych i ekonomicznych kwestii, które są kluczowe dla społeczeństwa w którym żyją. 

Image

Bardzo cennym elementem tego serwisu są plany lekcji, podzielone na kilka kategorii tematycznych. Świetnym wstępem do dyskusji i narzędziem dla uczniów jest interaktywny quiz, za pomocą którego mogą odkryć swoją polityczną osobowość. Uzupełniające całość nagrania video powodują, że serwis jest godny polecenia i można tylko ubolewać, że nie jest dostępny w języku polskim. Na uwagę zasługuje sekcja Analyze,  której głównym punktem jest analiza przekazów medialnych, niesamowicie ważnych w kształtowaniu postaw młodych ludzi. To ciekawe, że coraz częściej podkreśla się w różnych programach nauczania potrzebę medialnego edukowania młodzieży (wpierania tzw. media literacy), tak, żeby potrafili poruszać się w gąszczu różnych, często sprzecznych medialnych przekazów. Dzięki „Analyze”, również sami uczniowie mogą uczyć się jak tworzyć i przygotowywać profesjonalne medialne przekazy.

Teoria i znajomość mediów to jeszcze nie wszystko. Dzięki sekcji „Act” uczniowie mogą również zadawać pytania, przygotowywać przemówienia i wyrażać opinie, używając takiego narzędzia, jak chociażby Get my Vote. Mogą tam na forum publicznym wyrazić swoją opinię w wybranej sprawie i podzielić się nią z resztą internautów. Bardzo ciekawym elementem jest również to, że strony takie jak AAA oferują możliwość ściągnięcia wideta, czyli elementu z treścią, który można zainstalować na stronie klasy, szkoły, albo na przykład na blogach uczniów. Efekt tego jest bardzo cenny – uczniowie stają się nie tylko odbiorcami wiedzy, ale mogą również dzielić się nią z innymi.
 
Wyborcza podróż w czasie
Inną organizacją, która oferuje dostępne w sieci materiały jest Bill of Rights Institute, organizacja pozarządowa, która nakierowana jest na promowanie świadomości obywatelskiej. Na jej stronie dostępne są ciekawe, bezpłatne zasoby informacji oraz gotowe do przeprowadzenia, kompletne scenariusze lekcji. Przykładem jednego z zadań jest „Madison’s notes are missing ” – flashowa animacja, która pozwala uczniom wcielić się w rolę reportera i zadać pytania Ojcom Założycielom. Ale uczeń nie jest tylko biernym odbiorcą wiadomości – efektem jego wywiadu jest artykuł prasowy, który może na tej podstawie przygotować.

Image

Nauka historii w takiej formie jest nie tylko dużo ciekawsza, ale również zaspokaja potrzeby uczniów o rozwiniętych różnych inteligencjach, szczególnie wizualnej i słuchowej. BRI oferuje również ciekawe spojrzenie na obecnie toczącą się kampanię prezydencką dzięki „The Powers of the President”. To strona za pomocą której można poznać zarówno główne konstytucyjne uprawnienia prezydenta USA, jak również poznać opinie Johna Mc Caina i Barraca Obamy na temat kluczowych kwestii takich jak edukacja, czy ekonomia.

Internet to ważne, jeżeli nie najważniejsze medium komunikowania się kandydatów ze swoimi wyborcami, ale też miejsce gdzie większość osób zainteresowanych bieżącymi wiadomościami szuka najświeższych danych. W Stanach Zjednoczonych łatwo można znaleźć takie strony jak np. Real Clear Politics, z bogatym zbiorem materiałów oraz interaktywną mapą wyborczą z aktualnymi danymi.  Szkoda,  że w Polsce możliwości Internetu nie są nawet w części wykorzystywane. Wystarczy porównać strony internetowe kandydata Demokratów i prezydenta RP z czasów kampanii wyborczej.
 
To strona Barraca Obamy:
 
Image
 
To strona ś.p. Lecha Kaczyńskiego z wyborów sprzed 3 lat:
 
Image

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że może do kolejnych wyborów wyciągniemy wnioski z amerykańskich doświadczeń. Dzięki temu polscy uczniowie mogliby poczuć się bardziej zmobilizowani i zachęceni do pogłębiania swojej politycznej wiedzy, nie tylko na standardowych lekcjach WOS. 
 
(Źródło: opracowanie własne, eSchoolnews)