Czy przetrwa ocenianie stopniami?

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Przeczytałam ciekawy artykuł Laury McKenna opublikowany w portalu Edutopia. Ucieszyłam, że w edukacyjnym świecie mówi się o końcu oceniania przy pomocy stopni. Sama uważam, że ze stopni uczeń ma mało pożytku. Ten tradycyjny system oceniania utrzymuje się ze względu na potrzebę selekcji uczniów do wyższych poziomów kształcenia. Nie wiem, jak sobie poradzić z problemem przyjmowania kandydatów na studia, bez stawiania stopni z testów. W tym artykule autorka nawiązuje do problemów z tym związanych.

McKenna zaczyna swój artykuł od zdania, że ocenianie przy pomocy stopni może stać się niedługo reliktem przeszłości. Wiele osób i instytucji krytykuje taki tradycyjny system oceniania. Chciałabym, abyśmy w Polsce więcej na ten temat mówili i dyskutowali.

Szkoły

Niedawno, ponad 150 najlepszych szkół prywatnych w USA zobowiązało się przejść na ocenianie przy pomocy pisemnej informacji zwrotnej. Dlaczego tak się dzieje? Szkoły i pracodawcy dochodzą do wniosku, że ocenianie stopniami nie jest użyteczne w przypadku oceniania umiejętności takich jak np. kreatywność czy umiejętność współpracy. A te właśnie umiejętności są przydatne na rynku pracy i powinny być doceniane i rozwijane.

Wyższe uczelnie

Niektóre szkoły średnie i wyższe uczelnie zastanawiają się nad decyzją, że do rekrutacji na wyższe uczelnie wystarczą opisy osiągnięć uczniów. Zauważono, że systemy egzaminacyjne bazujące na stopniach nie dają informacji o umiejętnościach uczniów, a tylko pogłębiają nierówności między uczniami. Opieranie się na wynikach egzaminów testowych może prowadzić do tragedii i pułapek zarówno dla uczniów, szkól i uczelni.

Scott Looney

Dyrektorka szkoły Hawken w Cleveland, szukała alternatywy do oceny stopniami i mimo, że wielu nauczycieli też było za zmianą systemu, to wypracowanie alternatywnego systemu okazało się trudne. Pomysł taki musi być zgodny z obowiązującym prawem oświatowym.

„Obecny system oceniania jest demoralizujący i prowadzi do podziału uczniów na zwycięzców i przegranych,” powiedziała Looney. ”Celem edukacji nie jest sortowanie uczniów. Nauczyciele powinni pracować raczej jako trenerzy, mentorzy, a nie jako sędziowie”.

Konsorcjum

W kwietniu 2017 roku 28 szkół stworzyło konsorcjum w sprawie opracowania systemu oceniania bez stopni. Obecnie dołączyło do niego 157 innych szkól i instytucji, między innymi szkoła laboratorium Khan.

Prace konsorcjum nie są zakończone. Wygląda na to, że idą w kierunku strony internetowej, na której szkoły będą mogły wybierać własne sposoby oceniania, dostosowywać je do swoich potrzeb oraz wybierać umiejętności, które będą oceniane w szkole. Mogą to być np.: umiejętność krytycznego myślenia, kreatywności, wyboru drogi samokształcenia, ale też umiejętności związane z przedmiotem np. umiejętność algebraicznego myślenia. Uczniowie będą mogli wybierać dla siebie odpowiednie kursy, które będą uczyły właśnie tej umiejętności. Tu widzę zbieżność z ostatnio wypróbowywana przez nauczycieli propozycją SOK. Daje to możliwość określenia wymaganych poziomów umiejętności. przez każdą szkołę osobno i bez porównywania pomiędzy szkołami.

Proponowana jest ocena ucznia w formie opisowej, czyli opinia na temat pracy ucznia podczas kursu i na jego zakończenie. Looney uważa, że opinia o pracy ucznia powinna być krótka tak, aby jej przeczytanie nie zajmowało więcej niż dwie minuty.

Wcześniejsze doświadczenia

Prace konsorcjum nie są całkiem nowe, już w Nowej Anglii od ponad dekady myślano o zamianie tradycyjnego oceniania. Organizacja pod nazwą Great Schools Partnership pomagała kuratoriom w Maine, Connecticut, Vermont, Rhode Island i New Hampshire dostosować pomysły na alternatywne ocenianie do obowiązującego prawa. Podobne ruchy mają miejsce na Florydzie, Californii i Gruzji. W Kolorado, Idaho, Utah, Illinois, Ohio, Oregon pojawiły się już programy pilotażowe sprawdzające nowe propozycje.

Ruchy te wspierają również uczelnie wyższe. Udało się zdobyć poparcie ponad 70 kolegiów i uniwersytetów. Marlyn McGrath, rektor Harvard University powiedział, że Uniwersytet ma doświadczenie w przyjmowaniu na studia kandydatów po nauczaniu domowym oraz samouków. Przyjmowano ich na podstawie opinii przesłanych pocztą internetową. Jeśli opinia nie była wystraczająco, proszono o dodatkowe informacje.

Trudności

  • Zamiana stopni na opinię.
  • Właściwe wykorzystywanie oceny w formie opinii. Problemem jest to, że uczniowie odbywają różne kursy, zdają testy, ale naprawdę nie opanowują i nie rozumieją zagadnień poruszanych na zajęciach. Dla nauczycieli satysfakcjonujące jest, że uczniowie siedzą cicho i niby uważają. Często zdarza się, że uczniowie, którzy nie zrozumieli bieżącego materiału przechodzą dalej z luką w wiedzy i umiejętnościach, a to owocuje niepowodzeniem w wyższych klasach.

Opinie o postępach powinny uwzględniać osobiste starania ucznia, osiąganie przez uczniów wyzwań, a nie na porównywanie uczniów miedzy sobą.

  • Przy zmianie sytemu oceniania, może nie udać się określić wspólnego poziomu umiejętności i wiedzy np. dla szkół podstawowych. Szkoły w konsorcjum nie dążą do ustalenia wspólnego poziomu, nawet nie zamierzają określić, co znaczy mistrzostwo w danej dziedzinie.
  • Zderzenie proponowanego systemu z tradycją oceniania na wyższych uczelniach.
  • Różne systemy oceniania mogą pogłębić różnice w jakości kształcenia pomiędzy szkołami publicznymi i prywatnymi. Co w konsekwencji może zaowocować większą rywalizacją o miejsca na najlepszych uniwersytetach.
  • Problemem może być też brak czasu na przeglądanie portfoliów kandydatów na studentów, dużo szybciej i łatwiej jest odczytać dane cyfrowe z egzaminów.
  • Również trudne może być dla nauczycieli pisanie opinii o uczniach, może to wymagać dodatkowych szkoleń dla nauczycieli.
  • Dla samego pomiaru trudne będzie stworzenie odpowiednich kategorii umiejętności i poziomów wiedzy.
  • Przekonanie do tej formy oceny rodziców uczniów.

Wszyscy maja nadzieję na to, że nowy system pomoże uczniom zdobywać wartościowe umiejętności potrzebne zarówno na studiach, jak i w przyszłej karierze zawodowej. W myśl idei: nasze struktury kształcenia muszą być bardziej elastyczne, aby umożliwić współczesnym uczniom stawanie się autorami własnej edukacji. A to jest dokładnie przesłanie V strategii OK.

 

Notka o autorce: Danuta Sterna – była nauczycielka matematyki i dyrektorka szkoły, ekspertka merytoryczna w programie Szkoła Ucząca Się (SUS) (prowadzonym przez CEO i PAFW), autorka książek i publikacji dla nauczycieli, propaguje ocenianie kształtujące w polskich szkołach. Niniejszy wpis pochodzi z jej bloga w partnerskiej platformie Edunews.pl – www.osswiata.pl.