Jak wypoczywały nasze dzieci?

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

ImageWakacyjny wypoczynek dzieci i młodzieży zawsze jest wdzięcznym tematem badań socjologów. Odpowiedź na pytanie, gdzie i jak wypoczywają najmłodsi, jest też zarazem odpowiedzią na pytania o stopień zamożności całego społeczeństwa, a także o pewne obyczaje i wzorce zachowań rodziców i opiekunów.

 

Zawsze na początku nowego roku szkolnego socjologowie próbują ustalić, jak uczniowie spędzali ostatnie wakacje: czy wyjeżdżali poza miejsce zamieszkania, czy może pracowali zarobkowo. Sprawdzany jest także poziom społecznej akceptacji podejmowania przez uczniów wakacyjnego zarobkowania. Sondaże prowadzone przez CBOS systematycznie od początku lat 90-tych umożliwiają uchwycenie zmian w sposobie spędzania wakacji, co wydaje się odbiciem szerszych zmian społecznych.

Wakacyjne wyjazdy na wypoczynek

Podstawowym warunkiem regeneracji sił psychicznych i fizycznych uczniów po całym roku nauki w szkole jest zmiana środowiska społecznego i ekologicznego, tzn. wyjazd na wypoczynek poza miejsce zamieszkania. Optymalny dla regeneracji sił byłby co najmniej tygodniowy pobyt poza domem. Z przeprowadzonego przez CBOS sondażu wynika, że prawie co drugi Polak z gospodarstwa domowego, w którym są uczniowie (45%), deklarował, że wszyscy podopieczni wypoczywali poza miejscem zamieszkania przynajmniej tydzień. Jednak ponad dwie piąte ankietowanych (44%) stwierdziły, że w tym roku żaden uczeń z ich gospodarstwa nie wypoczywał poza domem w takim wymiarze czasowym.

Od ubiegłego roku niemal nic się w tej dziedzinie nie zmieniło. Można natomiast powiedzieć, że w czasie tegorocznych i ubiegłorocznych wakacji uczniowie mieli większe szanse na regenerację sił psychicznych i fizycznych niż w latach wcześniejszych (2004–2005). Częściej wyjeżdżali na wakacje wszyscy uczniowie mieszkający pod jednym dachem, było mniej przypadków, kiedy żaden z uczniów nie wyjechał na co najmniej tygodniowy wypoczynek.

Z perspektywy ostatnich piętnastu lat widać, że najlepsze dla uczniów były wakacje w roku 1997. Wówczas niemal połowa respondentów mających dzieci w wieku szkolnym wysłała je wszystkie na co najmniej tygodniowy wypoczynek. Najgorsze zaś były wakacje w 1993 roku oraz w latach 2004 i 2005, kiedy wszystkie dzieci ponad połowy Polaków spędzały wakacje w domu. Reasumując: choć w ostatnich dwóch latach uczniowie częściej mają okazję spędzić wakacje z dala od domu, to jednak wciąż dzieje się tak rzadziej niż przed dziesięcioma laty.

Kogo i na co stać?

Na ogół im lepsza sytuacja materialna rodziny oraz im wyższe wykształcenie uczestników sondażu, tym częściej wszystkie dzieci w wieku szkolnym z ich gospodarstwa domowego wypoczywały poza domem. Im niższa pozycja ankietowanych – tym wyjazdów było mniej, większy był też odsetek osób przyznających, że w tym roku z ich gospodarstwa domowego żaden uczeń nie wyjechał na wakacje.

Nie wyjeżdżają dzieci z rodzin najgorzej sytuowanych, o dochodach poniżej 300 zł na osobę, żyjących w złych warunkach materialnych, w których rodzice mają wykształcenie tylko podstawowe. Szanse na spędzenie wakacji poza domem wyraźnie zależą także od wielkości miejsca zamieszkania rodziny. W dużych miastach, liczących ponad pół miliona mieszkańców, zdecydowana większość uczniów wyjeżdża na wakacyjny wypoczynek.

Im mniejsze miasto, tym mniejsze szanse uczniów na taki wyjazd. Najmniejsze szanse na wypoczynek mają uczniowie mieszkający na wsi. W większości gospodarstw (61%) żaden uczeń nie wyjechał nawet na tygodniowe wakacje, a tylko 28% respondentów pochodzących z rodzin mieszkających na wsi zadeklarowało, że wszyscy uczniowie z ich rodziny wypoczywali poza domem.

Przyczyną, dla której nasze dzieci spędzają wakacje w domu, jest niezmiennie najczęściej brak pieniędzy, chociaż dotyczy to coraz mniejszej grupy osób. Drugą istotną przyczyną jest brak zorganizowanych (socjalnych, a nie komercyjnych) form wyjazdu – wskazuje na to ponad 30% Polaków. Ponadto niemal co czwarty opiekun lub rodzic uważa, że jego dzieci są jeszcze zbyt małe, by samodzielnie spędzać wakacje. Co piąty ankietowany (głównie ze wsi), tłumaczy natomiast, że dzieci były potrzebne do pomocy w domu, a co dziewiąty wskazuje, że powodem pozostania w domu było podjęcie przez uczniów pracy zarobkowej.

Analiza wyjazdów, przeprowadzona na materiałach z kilku ostatnich lat, wskazuje, że rodzice (opiekunowie) coraz częściej podkreślają także niejaką konieczność spędzania wakacji w domu przez ich podopiecznych, bo nie ma dla nich żadnych ofert zorganizowanego, ale taniego wyjazdu, jakim kiedyś były kolonie letnie.

Praca podczas wakacji

W czasie ostatnich wakacji pracował co piąty uczeń (21%, co znaczy, ze pracowało o 4% mniej uczniów niż przed rokiem). Zarobkowali przede wszystkim uczniowie szkół średnich (24% w gospodarstwach domowych, w których są uczniowie w wieku od 16 do 19 lat). Wakacyjna praca była zdecydowanie mniej rozpowszechniona wśród gimnazjalistów (tylko 9% rodzin, w których są uczniowie w wieku od 13 do 15 lat) oraz uczniów szkół podstawowych (5% z gospodarstw, w których są uczniowie w wieku od 7 do 12 lat). Porównując sondaże przeprowadzone na przestrzeni ostatnich piętnastu lat, okazuje się, że o ile dotychczas każdego roku liczba pracujących uczniów rosła, o tyle w tym roku proces ten, właściwie nie wiadomo dlaczego, uległ pewnemu zahamowaniu. Przyszłość pokaże, czy ta tendencja się utrwali.

Poziom naszej aprobaty dla wakacyjnej pracy zarobkowej uczniów jest ściśle związany z ich wiekiem. Praca najmłodszych dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej niezmiennie budzi powszechny sprzeciw (wyraża go 96% Polaków). Zdecydowana większość społeczeństwa (71%, wzrost o 5% w stosunku do ubiegłego roku) nie akceptuje też wakacyjnej pracy gimnazjalistów. Z niemal powszechnym przyzwoleniem społecznym (82%, spadek o 3%) spotyka się jedynie praca uczniów szkół średnich – tylko co dziewiąty dorosły Polak (11%) jest jej przeciwny. Można powiedzieć, że w ostatnich dwóch latach stopniowo słabnie społeczne przyzwolenie na pracę zarobkową uczniów – w mniejszym lub większym stopniu dotyczy ono wszystkich grup wiekowych.

Z dłuższej perspektywy czasowej widać natomiast, że wakacyjna praca uczniów była najbardziej akceptowana w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych (w 1994 roku). Kolejne lata przyniosły powolny, przebiegający jednak z wahaniami, spadek aprobaty, który był najbardziej widoczny w odniesieniu do zarobkowania gimnazjalistów. W 2003 roku społeczne przyzwolenie na pracę gimnazjalistów oraz uczniów szkół średnich ponownie zwiększyło się do poziomu notowanego w latach 1994 i 1995, jednak od roku 2004 stopniowo maleje.

Badanie CBOS „Aktualne problemy i wydarzenia” zrealizowano w dniach 31 sierpnia–4 września 2007 roku na liczącej 844 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

(Gazeta Szkolna, 26.09.2007)