Koniec szkoły ery industrialnej

Szkoły i uczelnie
Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
system oświatyCoraz częściej słyszy się o końcu XIX-wiecznej szkoły opartej na modelu fabryki. Do szkół wkracza nowe pokolenie nauczycieli, które socjologowie zaliczają do pokolenia „Y” Do tej pory mówiło się jedynie o uczniach epoki cyfrowej. Teraz, za sprawą młodych nauczycieli, urodzonych pod koniec lat siedemdziesiątych, zmiany w polskich szkołach mogą znacznie przyspieszyć.
 
Być może to właśnie rok 2009 stanie się prawdziwym początkiem szkoły gospodarki informacyjnej. Tylko, czy dyrektorzy wiedzą, jak komunikuje się nowe pokolenie, w jaki sposób poszukuje informacji, jak tworzy nową wiedzę, w jaki sposób funkcjonuje w internetowych społecznościach i to nie tylko za sprawą naszej-klasy.pl? Nauczyciele coraz bardziej świadomi są siły Internetu i jego roli w kreowaniu własnego wizerunku. Czy  nowe pokolenie nauczycieli nie wywoła nowej przepaści między nauczycielami pokolenia epoki industrialnej?

W Polsce pracuje ponad 600 tys. nauczyciel. Średnia wieku 41 lat, Największa liczebnie grupa to ponad 250 tys. nauczycieli w wieku 38 - 49 lat, natomiast zaledwie ok. 70 tysięcy nauczycieli jest w wieku pomiędzy 23-31 lat. Jest więc mała szansa, aby zmiana pokoleniowa nastąpiła wkrótce w widoczny sposób. Jest za to nadzieja, przekonałem się o tym podczas ostatnich zajęć z nauczycielami z Małopolski, że ogromna ich grupa jest otwarta na uczenie się nowego podejścia do szkolnej dydaktyki i jest gotowa zrezygnować z wielu przekonań, które ograniczają podjęcie decyzji o dokonaniu zmian w własnym warsztacie pracy.

Z drugiej strony nie ma gwarancji, że to właśnie młodzi nauczyciele kształceni w systemie starej nieefektywnej edukacji będą gotowi na zmianę. Nie mieli wzorców. Uczą tak, jak ich uczono. Bardzo często podczas zajęć ze studentami - przyszłymi nauczycielami, słyszę głosy w obronie szkoły-fabryki. Dziś jest to miejsce najbardziej oddalone od rzeczywistego świata bez dostępu na zajęciach do sieci, tematycznych portali internetowych, specjalistycznych kanałów telewizyjnych, blogów eksperckich, telefonów komórkowych, GPS i tego wszystkiego, z czego korzystają współczesne globalne organizacje, już się wyczerpała.

Od kilku już lat obserwujemy niezwykłe przyspieszenie w rozwoju technologii informacyjno-komunikacyjnych, którego potencjału nie wykorzystuje się w codziennej dydaktyce. Dziś uczniowie, nauczyciele i rodzice pokolenia „Y”,  oczekują od decydentów nowej edukacji i zrozumienia czasów, w jakich żyjemy. To prawdziwe wyzwanie dla edukacji, która (nie)przygotowuje do życia w przyszłości. Korzystamy ze starych metod uczenia, nie wykorzystujemy najnowszych osiągnięć dotyczących pracy mózgu. Uczeń, który ma przy sobie minikomputer w postaci telefonu i nie może z niego korzystać podczas zajęć, niebawem zacznie ucieka ze szkoły. Jak wskazują badania coraz więcej uczniów nie dostrzega sensu uczęszczania do dzisiejszej szkoły.

Coraz więcej rodziców decyduje się na edukację pozaszkolną i korzysta z możliwości domowego nauczania. Archaiczny system doskonalenia nauczycieli wykorzystujący metody pracy, które wyczerpały już swoją formułę, na pewno nie pomaga w modernizacji edukacji. Zmieniając system kształcenia i doskonalenia nauczycieli możemy przyspieszyć transformację szkoły. Za to odpowiedzialne są również ośrodki doskonalenia nauczycieli. Zarówno centralne, jak i publiczne i niepubliczne ośrodki regionalne, które są bardziej elastyczne i innowacyjne od zbiurokratyzowanych instytucji państwowych.

Naszym priorytetem jest stworzenie nowoczesnej dydaktyki z nową przestrzenią w szkole i równoległe budowanie wirtualnego campusu, w którym będzie można realizować w zespołach uczniowskich interesujące projekty. Nie obawiajmy się, że obniży to poziom edukacji, Na pewno będą te projekty zawierały obowiązujące treści podstaw programowych. Należy tylko do realizacji tego celu zacząć wykorzystywać nie tylko nowe formy i modele dydaktyczne, ale przede wszystkim naturalne umiejętności pokolenia cyfrowego. Czy jesteśmy gotowi na to wyzwanie?

(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, dyrektorem i twórcą innowacyjnej szkoły -  Collegium Futurum w Słupsku)