Szkoła w dobie gospodarczego kryzysu

Szkoły i uczelnie
Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
system oświatyOd kilku miesięcy media i politycy straszą kryzysem. Niepokój w bankach i gospodarce, wyższe ceny na stacjach benzynowych, w sklepach itp. Niektórym się wydaje, że szkoła może być w tych czasach oazą spokoju. Chyba nie - przecież otwartość szkoły, znaczy w praktyce nowe zadania nauczycieli i edukacji. Ile jeszcze nowych zadań udźwignie polska szkoła?
 
Otwartość edukacji jako priorytet
Oczywiste jest, że jeśli szkole dodaje się nowe zadania – to konieczne jest wyrzucenie co najmniej takiej samej liczby starych jej zadań. Od dawna postuluje się, aby szkoła była środowiskowa, współpracująca z instytucjami i władzami miejscowości, miasta i regionu. Chodzi też o to, aby nie była głucha na potrzeby i oczekiwania lokalnej i krajowej gospodarki, a także, aby była otwarta na potrzeby, oczekiwania i wartości akceptowane przez rodziców. Otwartość edukacji i szkoły uznaje się dziś za priorytetowe jej zadanie. Jest to zresztą kolejne zalecenie unijne, które przychodzi do nas jako niezbędne z powodu coraz to nowych wyzwań, zmian i nowych zadań stojących przed edukacją.

Przygotowanie nauczycieli do zmian
Kluczowa rola nauczycieli w dokonywaniu zmian edukacyjnych w szkole jest oczywista. I oczywista jest potrzeba ich dobrego przygotowania do reform, choć wielu z nich twierdzi, że to MEN narzuca jakieś tam zmiany i reformy. Ostatnio pojawia się coraz więcej głosów wskazujących, że w zawiązku z kryzysem gospodarczym – edukacja wymaga dopasowania umiejętności uczniów do nowych potrzeb, a co za tym idzie, efektywnego przygotowywania nauczycieli na potrzeby edukacji XXI wieku, czyli w zakresie dydaktyki epoki cyfrowej. Czy problem ten dotyczy tylko szkół zawodowych? Warto w tym miejscu przypomnieć artykuły e Edunews.pl O dydaktyce epoki cyfrowej oraz Jak kształcić nauczycieli epoki cyfrowej? (1).

Paryska dyskusja o nauczycielu
4-5. listopada 2010 r. odbyło w Paryżu spotkanie ministrów edukacji państw OECD, na którym dyskutowano o potrzebie stawiania wysokich standardów wymagań wobec nauczycieli i studentów przygotowujących się do tego zawodu. O tym, że jest to ze wszech miar słuszne i potrzebne rozumie wielu. Powtarza się przecież prawie do znudzenia, że takie będą Rzeczpospolite, jakie ich dzieci chowanie, czyli edukacja. W paryskim spotkaniu uczestniczył Mirosław Sielatycki, podsekretarz stanu w MEN. W dyskusji poświęconej zawodowi nauczyciela ministrowie 38 krajów OECD podkreślali potrzebę zachowania wysokich standardów intelektualnych i moralnych dla kandydatów do zawodu, stosowania zachęt dla osób planujących prace w edukacji oraz wsparcia młodych nauczycieli.

Potrzeba udziału nauczycieli w doskonaleniu zawodowym
Na tym paryskim spotkaniu podkreślano także konieczność udziału nauczycieli w doskonaleniu zawodowym oraz tworzenia dobrych warunków do korzystania z różnych ofert edukacyjno-szkoleniowych, szczególnie w zakresie stosowania nowych technologii informacyjnych, które stanowią szczególną trudność dla starszych nauczycieli. Wynika stąd potrzeba powszechnego udziału nauczycieli w szkoleniach uczących wykorzystywania nowoczesnych technologii i zasobów Internetu, co bierze się wprost z treści najnowszych dokumentów ustalonych przez państwa OECD. Niestety to prawda, że dziś w drugiej dekadzie XXI wieku sprawne posługiwanie się technologią informacyjną w edukacji jest niezbędnym elementem wykształcenia nauczyciela europejskiej i polskiej szkoły epoki cyfrowej.

Standardy kształcenia nauczycieli
Wiadomo, że obowiązujące obecnie standardy kształcenia nauczycieli opracowane 7 lat temu jeszcze przez MENiS (2004) znacznie bardziej zbliżają nas do zaleceń instytucji europejskich i pozwalają na lepsze wykształcenie przyszłych nauczycieli. Jednak obecny system kształcenia nauczycieli mimo sensownych przepisów ma podstawową wadę, która czyni go dalekim od doskonałości, a którą można określić (co powszechnie wiadomo) następująco: brak profesjonalnego praktycznego przygotowania do zawodu, brak szkół ćwiczeń i specjalistów z zakresie przekazywania niezbędnych umiejętności do wykonywania zawodu nauczyciela czynią nawet najlepsze przepisy dotyczące standardów kształcenia nauczycieli dokumentami martwymi. Warto trzymać kciuki za stworzeniem nie tyle dobrych, co bardzo dobrych = nowoczesnych standardów kształcenia nauczycieli!

(Notka o autorze: dr Julian Piotr Sawiński, nauczyciel konsultant Centrum Edukacji Nauczycieli w Koszalinie, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl)