Zmieniające się uczenie (się)

fot. Fotolia.com

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Kiedyś sprawa była w miarę prosta. Wchodził do klasy nauczyciel, sprawdzał listę obecności i zaczynał mówić, robiąc ewentualnie przerwy na pytania lub zwrócenie uwagi uczniowi, który nie słuchał lub się wygłupiał. Po mniej więcej czterdziestu minutach mówienia dzwonek oznajmiał koniec monologu i uczniowie wychodzili z sali „kończąc“ się uczyć. No ale pojawiła się technologia i wszystko się pomieszało...

Co tu ma do rzeczy technologia? Rozwój komputerów, pojawienie się internetu, rozwój społeczności internetowych, aż wreszcie miniaturyzacja technologii i gwałtowny rozwój urządzeń mobilnych spowodowały, że coraz więcej naszych aktywności przeniosło się do sieci. Dotyczy to także uczenia się. W sieci (od powstania internetu) udało się już zgromadzić nie tylko wiele zasobów edukacyjnych, ale także upowszechnić (a nawet umożliwić ponowne odkrycie) wszystkie najważniejsze innowacyjne koncepcje pedagogiczne, jakie powstawały przez dziesięciolecia. W ten sposób zyskaliśmy łatwy dostęp do wiedzy pedagogicznej, co umożliwiło poszukiwanie bardziej innowacyjnych i skutecznych metod nauczania, a także eksperymentowanie i wprowadzanie do klas tych „odmiennych“ (w stosunku do tradycyjnych) podejść do nauczania. Dzięki technologii bardzo łatwo dziś "zarażamy" się pomysłami i inspiracjami innych, dzięki czemu zmiany w sposobach nauczania/uczenia się mogą następować dużo szybciej niż kiedyś. Błyskawicznie też dzielimy się poradami i informacją zwrotną. 

Coraz więcej osób dostrzega, że dzięki technologii można uczyć (się) zarówno łatwiej, jak i głębiej. Sprzyja temu bowiem nie tylko atrakcyjność samych narzędzi technologii edukacyjnej dla osób uczących się, ale i rozwijanie w sieci narzędzi interakcji, współpracy i komunikacji czy tworzenie się społeczności osób, które chcą się uczyć. Proces ten może nie zachodzi szybko, ale sądząc po popularności np. polskiej wersji Akademii Khana, jest to bardzo dynamiczne zjawisko i obejmujące coraz szersze kręgi uczniów. Coś zaczyna się zmieniać niezależnie od działań podejmowanych przez władze oświatowe.

Tradycyjne modele nauczania (nauczycielo-centryczne) powoli tracą na skuteczności i pojawiają się nowe podejścia (bardziej demokratyczne i ucznio-centryczne), które istotnie wpływają na zmianę sposobu uczenia się. Istotę tych zmian dobrze ujmuje poniższa tabela, przygotowana przez ekspertów brytyjskich jeszcze w 2004 roku:

Proces odchodzenia od tradycyjnego modelu nauczania/uczenia się jest w istocie na tyle rewolucyjny, że prawdopodobnie (na pewno) potrzeba wielu lat, aby dokonała się rzeczywista zmiana w systemie edukacji. Ale proces ten się już zaczął i miejmy nadzieję, że taka transformacja dokona się (kiedyś) także w Polsce.

Opracowanie własne na podstawie: "21st Century Schools. Learning environments of the future", CABE, 2004.

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP).

***

Więcej na temat trendów i transformacji edukacji w Edunews.pl: