Od kiedy zaczęłam pracować jako nauczyciel historii postanowiłam, że moim głównym celem będzie „zaczarowanie” moich uczniów historią. Chcę przenieść ich w świat, który jest im czasem zupełnie obcy, a niekiedy znany odrobinę z opowiadań rodziców, czy dziadków. Mnie kiedyś również „zaczarowano” historią, którą pokochałam i wciąż kocham. Podobna magia i tajemniczość, jaka towarzyszy opowieściom z przeszłości, roztacza się podczas czytania bajek, które dzieci przecież uwielbiają.
Nauczyciel historii to misja
Staram się taką atmosferę budować zawsze na każdej lekcji. Szczególnie jednak zależy mi, by stworzyć moje własne żywe lekcje historii. Kilka lat temu organizowałam w szkolnej pracowni historycznej wykopaliska archeologiczne oraz uwielbianą przez dzieci dinotopię. Uczniowie z wszystkich klas bawili się podczas tych zajęć znakomicie, potem wielu z nich samodzielnie zgłębiało wiedzę na temat prehistorii i chętnie popisywali się nią na lekcjach. To był mój sukces. Podobne zajęcia archeologiczne zorganizowałam w zaprzyjaźnionym przedszkolu. Była to wspaniała okazja, by w te działania włączyć starszych kolegów, uczyć ich współpracy i współdziałania, co w obecnych czasach jest bardzo ważne.
Co roku organizuję żywe lekcje historii we współpracy z rycerzami Chorągwi Komturstwa Gniewskiego, których zapraszam do naszej szkoły. Zawsze jest to duże wydarzenie a sala gimnastyczna zamienia się w rycerskie obozowisko. Pan Krzysztof Górecki jest znakomitym bajarzem i w swoje opowieści wplata staropolskie słownictwo, a czasem nawet mówi wierszem. Dzieci słuchają oczarowane, po takiej lekcji zapamiętują bardzo dużo i zaczynają swoje samodzielne odkrywanie polskiej historii. W szkolnej bibliotece półka z książkami historycznymi jest niemal ogołocona. W tym roku szkolnym postanowiłam przenieść dzieci i rodziców w świat PRL-u. Moi ciekawi odkrywcy poprzez zabawę uczą się i zapamiętują wiele informacji o tym, jak kiedyś wyglądał świat, rozbudzam ich wyobraźnię, zachęcam do samodzielnego poszukiwania, zgłębiania historii, zadawania pytań.
Historia jako przedmiot szkolny
Historia, jako przedmiot szkolny ma na celu zapoznać uczniów z prawdziwą wiedzą o dziejach społeczeństwa na przestrzeni wieków w przystępnej formie, która jest dostosowana do ich możliwości. Nauczyciel historii powinien uświadomić uczniom, że to człowiek jest twórcą dziejów i ma na nie wpływ. Ale głównym celem powinno być kształtowanie myślenia historycznego u naszych uczniów i pokazanie im jak powiązać historię odległą ze współczesną. Nie jest to proste, ale staram się doskonalić w tym zakresie.
Patriotyzm współcześnie
Wielokrotnie zastanawiałam się nad tym jak uczyć postaw patriotycznych moich uczniów. Zgubiliśmy gdzieś w latach 1989-1990 nasze patriotyczne zachowania, kojarzyły nam się z minioną epoką, zachłysnęliśmy się szybko się demokracją, często rozumianą opacznie. Tymczasem współczesny patriotyzm to radość z życia w wolnym kraju, posługiwanie się tym samym językiem, dbałość o tradycje, szacunek dla symboli narodowych, ale i szacunek dla innych narodów i kultur. I takiego patriotyzmu chcę uczyć moich uczniów.
Postanowiłam odmienić w oczach dzieci i młodzieży stworzony wizerunek Święta Odzyskania Niepodległości z poważnego listopadowego wspomnienia na dzień wesoły, ciekawy, a nawet ekscytujący. Ogólnopolska akcja „Mamy Niepodległą!” zorganizowana przez Muzeum J. Piłsudskiego w Sulejówku jak najbardziej wpisuje się w budowanie radosnego świętowania młodego obywatela Rzeczpospolitej. Akcja ta polega na wypisaniu kartek z życzeniami z okazji święta - wszak ma to ma być radosne święto. Pomyślałam, więc świętujmy i zgłosiłam akces naszej szkoły (Szkoła Podstawowa nr 13 im. KEN w Olsztynie).
Przygotowania do Narodowego Święta Niepodległości w naszej szkole
W ubiegłym roku szkolnym zaproponowałam uczniom dodatkową pracę domową. Mieli narysować plakat promujący nasze symbole narodowe. Moją uwagę przykuło logo zaproponowane przez czwartoklasistę Wiktora Sielaszuka, chłopca utalentowanego nie tylko plastycznie. Praca „Wywieś flagę” jest prosta, a jednocześnie w symboliczny sposób ukazuje istotę sprawy. Wiedziałam już, że tę pracę powinni ujrzeć również inni oraz że akcja „Mamy Niepodległą!” będzie doskonałym dniem na prezentację pracy Wiktora. Po konsultacji z samym zainteresowanym i jego mamą dostałam zielone światło i zaczęliśmy działać.
Dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionej drukarni wydrukowałam pocztówki z pracą chłopca i postanowiłam, że wykorzystamy ją do promowania pięknego zwyczaju, ciągle jednak kiełkującego, wywieszania w domach flagi narodowej z okazji świąt narodowych. Ustaliłam datę 6 listopada jako finał szkolnej akcji „Mamy Niepodległą!”. Zależało mi, by dorośli mieli czas na przygotowanie flagi narodowej na 11 listopada. Poprosiłam całą społeczność szkolną, zaprzyjaźnione Przedszkole „Stokrotka” i klasę naszych absolwentów z Gimnazjum nr 12 o ubranie się tego dnia w polskie barwy narodowe. Z wielką radością patrzyłam jak 6 listopada, uczniowie, nauczyciele i inni pracownicy szkoły wędrowali korytarzami w biało-czerwonych ubraniach. To pokazało, że jesteśmy solidarni, że potrafimy współpracować. W klasach I-III nauczycielki realizowały specjalne zajęcia, przygotowałam dzieciom karty pracy związane z tematem. Dużą popularnością cieszyła się strona http://www.mieszkancyspod11.pl/. Czekało tam na dzieci sporo zajmujących zadań o naszej historii. Wszyscy uczniowie otrzymali specjalne kartki, wpisali adresy swoich bliskich, którym chcieli przesłać życzenia. Mogli liczyć na pomoc starszych kolegów i koleżanek, którzy tego dnia byli asystentami nauczycielek z klas I-III. Uczniowie klas starszych kartki wypisywali samodzielnie. Byli bardzo przejęci. Dzięki uprzejmości Poczty Polskiej, udało mi się wypożyczyć skrzynkę, do której uczniowie mogli wrzucić swoje listy. Klasy młodsze i przedszkolaki były zachwycone. Kartki zaprojektowane przez Wiktora rozdawałam z myślą o umieszczeniu ich w takich miejscach, aby jak największa ilość osób mogła ją zobaczyć a tym samym … No właśnie… Mam nadzieję, że 11 listopada Olsztyn załopocze flagami na wietrze i wyzwoli pozytywną energię wśród młodych ludzi.
A tak rozumieją patriotyzm uczniowie naszej szkoły
Błażej: „Miłość do Ojczyzny to uczucie, które trudno jest zrozumieć dziecku. Ja kocham moje miasto, moją dzielnicę. Czuję, że tu jest mój dom. Rozumiem, co do mnie mówią mazurskie jeziora i warmińskie kapliczki. Znam historię Warmii i Mazur, znam historię Olsztyna. Żadne inne miejsce na świecie nie będzie mu tak bliskie. Wiem, że to moja „ mała ojczyzna” jest częścią większej Ojczyzny, którą jest Polska. Staram się ją poznawać od gór do morza, dużo czytam o jej historii, o wielkich Polakach. Wydaje się, że to jest właśnie mój patriotyzm i moja miłość do Ojczyzny.”
Karolina: „Patriotyzm to flaga w święto narodowe, to życzliwość dla drugiego człowieka - to samo dobro, którego nie pokazuje telewizja w reklamach. To coś, co musimy odnaleźć w głębi serca”.
Notka o autorce: Daria Narbut jest nauczycielem dyplomowanym, uczy historii w Szkole Podstawowej nr 13 im. KEN oraz w Zespole Szkół Specjalnych w Olsztynie.